Repolonizacja, czyli kultowe marki wracają w ręce polskiego kapitału

18 października, 2016 Wyłączono przez Dawid
Repolonizacja, czyli kultowe marki wracają w ręce polskiego kapitału

Po 1989 roku wiele polskich zakładów upadło lub zostały one wyprzedane. W internecie można znaleźć całe mnóstwo artykułów w stylu „lista firm, które były polskie, a obecnie są zagraniczne”. Widać jednak pewne światełko w tunelu – obecnie pojawiło się już kilka silnych firm należących do polskiego kapitału, które skupują i przywracają do świetności dawne polskie marki.

Repolonizacja marek

Według Słownika Języka Polskiego, repolonizacja to „powtórna polonizacja kogoś lub czegoś”. Jej przejawem w gospodarce jest przejmowanie przez Polaków firm i marek, które niegdyś były polskie, ale zostały sprzedane zagranicznym inwestorom. Hasło to może oznaczać także zwiększanie udziału kapitałowego Polaków w całej branży np. w mediach lub sektorze bankowym. A zatem oznacza to proces odwrotny od tego, o jakim zapewne spora część z nas może dużo powiedzieć – przejmowaniu polskich firm przez kapitał zagraniczny. Duża część z nas słyszała o Wedlu, Biedronce, Amino, zdecydowanej większości niegdyś polskich marek wódki i piwa. Na szczęście coś drgnęło i coraz częściej słyszmy o tym, że polskie firmy odzyskują lub odbudowują od zera znane polskie marki.

Repolonizacja nabiera rozpędu

W roku 2005 już tylko trzy detaliczne banki pozostały w rękach państwa – PKO BP, BOŚ Bank i Bank Pocztowy. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby pozostałe w dużej mierze były kontrolowane przez polskich inwestorów prywatnych. Niestety, w większości zostały sprzedane kapitałowi zagranicznemu i to znacznie poniżej ich rzeczywistej wartości – w polskich rękach we wspomnianym 2005 roku pozostał GMAC Bank Polska SA (obecnie Idea Bank) oraz Getin Bank (obecnie Getin Noble Bank). Znakomitym przykładem, jak wielkim błędem było oddanie sektora bankowego w ręce zagranicznych inwestorów, jest bank Pekao – sprywatyzowany w 1999 roku, łącznie ze sprzedaży akcji banku Skarb Państwa zarobił 6,73 mld zł. Obecnie bank jest wart około 32 mld zł, a w samym 2015 roku przyniósł aż 2,3 mld zł zysku netto. Z tej kwoty 2,28 mld zł poszło w formie dywidendy do akcjonariuszy banku… czyli głównie włoskiego UniCredit – pieniądze te zostały zatem wytransferowane z Polski.

Oblicze polskiego sektora bankowego zaczęło się zmieniać od roku 2014 (wtedy to PKO BP przejął Nordea Bank, którego placówki zostały wchłonięte przez PKO BP) i obecnie mamy już 7 banków należących do polskiego kapitału, a ich liczba najpewniej niebawem jeszcze wzrośnie. Więcej na ten temat znajdziecie w naszym przeglądzie rynku bankowego w Polsce.

Polskie marki wracają do rodzimego kapitału

Najwięcej o repolonizacji ostatnio mówi się w kontekście sektora bankowego, ale ten temat nie dotyczy tylko jego. Jednym z najciekawszych przykładów repolonizacji jest sprawa sprzedaży niektórych marek spółki Agros-Nova, należącej do szwedzkiego funduszu inwestycyjnego IK Investment Partners. Mowa o takich legendarnych polskich markach, jak Łowicz, Krakus, Kotlin, Włocławek, Tarczyn, a także mniej znane DrWitt i Fruktus. Wszystkie te marki w 2015 przejął koncern Maspex Wadowice, nazywany „polskim Nestle”. Dodać należy, że wcześniej Maspex doprowadził do repolonizacji innej znanej polskiej marki – odkupił od Francuzów markę makaronów Malma (konkretnie przejęła je Lubella, kontrolowana przez Maspex).

Inną firmą, na która należy zwrócić uwagę w kontekście repolonizacji, jest Polmlek. Spółka ta, także w roku 2015, przejęła Agros-Nova Soki. W jej ramach pozyskała marki Fortuna, Garden, Pysio i Sonda. Sfinalizowanie tej transakcji było końcem „rozbioru” spółki Agros-Nova. Przejęcie to pokazuje, że firma ta nie zamierza skupiać się jedynie na branży mleczarskiej. Już wiadomo, że Polmlek planuje zakup kolejnych marek, być może znajdą się wśród nich te należące niegdyś do Polaków.

Swój udział w procesie repolonizacji ma także największa polska firma mleczarska – Mlekovita. W roku 2015 przejęła od niemieckiego Hochlandu zakład w Baranowie.

Ciekawie wygląda rynek batonów i czekolad w Polsce. Te sprzedawane pod markami Wedel i Wawel już od dawna nie należą do polskiego kapitału. Już od roku 1993 do Polaków nie należy także marka Prince Polo. W tej sytuacji pozostała tylko jedna polska marka czekolady, dostępna na terenie całego kraju – Terravita. Na szczęście, od 2003 roku do gry weszła polska Jutrzenka, obecnie Grupa Colian. Firma m.in. w 2004 roku wykupiła od Nestle markę Goplana, od 2005 roku należy do niej także marka batonów Grześki (tę akurat firma przejęła od Polaków). Kolejna ważna zasługa Grupy Colian, to reaktywacja marki oranżady Hellena, której zakłady upadły w 2005 roku.

Znów mamy polskie piwa

Analizując obecny rynek polskiego piwa, można się załamać. Do trzech wielkich zagranicznych koncernów należą niemal wszystkie marki piwa – także te kojarzące się z Polską, jak Tyskie, Lech, Żubr, Warka itp. Zainteresowanych szczegółami odsyłam do naszego artykułu Polskie browary – kto za nimi stoi?. Do nas należy szereg lokalnych piw rzemieślniczych, ale czy kontrolujemy jakieś duże browary działające na terenie całego kraju? Otóż można powiedzieć – z dużą dozą prawdopodobieństwa już niebawem tak będzie. Mowa o Browarach Regionalnych Jakubiak. Wbrew nazwie, sieć dystrybucji piw należących do Marka Jakubiaka już wkrótce umożliwi sprzedaż w całej Polsce. Wszystko dzięki inwestycji za 3 mln złotych, która ruszyła w maju 2015 roku – ogólnopolskie Centrum Dystrybucyjne Grupy BRJ pod Zgierzem.

sklep Wspieram Rozwój PL

Cała historia BRJ zaczęła się w 2002 roku, kiedy to polski biznesmen Marek Jakubiak odkupił od austriackiej spółki Braun Union browar w Ciechanowie. Następnie, Marek Jakubiak poczynił wielkie zasługi dla polskiego browarnictwa – w 2009 nabył browar w Lwówku Śląskim, w roku 2012 browar w Bojanowie, a w 2014 browary w Tenczynku i w Biskupcu. Te ostatnie 4 browary łączy wielowiekowa tradycja warzenia piwa oraz to, że gdyby nie Marek Jakubiak, najprawdopodobniej nic by w nich już nie produkowano – były to już bowiem browary upadłe. Niestety, w sierpniu 2016 roku w mediach pojawiły się informacje, że Marek Jakubiak sprzeda browar w Biskupcu – powodem takiej decyzji jest trudność uruchomienia tam produkcji, przez decyzję konserwatora zabytków odnośnie prowadzaonych na tym terenie prac archeologicznych.

Obecnie wciąż jeszcze istnieje szansa na dodatkowe potężne wzmocnienie repolonizacji rynku piwa – Kompania Piwowarska ma zostać sprzedana (m.in. marki Tyskie, Lech i Żubr). Wśród potencjalnych inwestorów znajdują się dwie polskie firmy – Grupa Maspex oraz Kulczyk Investments.

Przywracanie do życia znanych polskich firm

W kontekście repolonizacji warto wspomnieć o zjawisku, którego nie można nazwać repolonizacją, ale jest z tym tematem mocno związane – mowa o reaktywacji dawnych polskich marek przez polskich inwestorów. Jednym z najbardziej znanych i całkowicie udanych przykładów tego zjawiska jest marka Ursus. W roku 2011 legendarny polski producent ciągników, a przed wojną także samochodów ciężarowych, był w stanie upadłości. Dość powiedzieć, że w tymże roku z linii produkcyjnej zjechały tylko 3 traktory. I prawdopodobnie Ursus podzieliłby los FSO, gdyby nie polski inwestor Karol Zarajczyk, który kupił państwowy zakład i prawa do marki. Od tego czasu rozpoczął się dynamiczny rozwój Ursusa. Podsumowanie roku 2015 dla spółki – zysk netto wyniósł 7,7 mln zł, a aktywa razem ponad 369,3 mln zł.

Na mniejszą skalę są inne przykłady takich „wskrzeszeń” polskich marek przez rodzimych inwestorów. Przykładem jest marka głośników Tonsil, która w 2012 roku została odkupiona od syndyka przez Sławomira Wieszczecińskiego, czy znana także z produkcji głośników, a także słuchawek i wzmacniaczy Unitra, która także zaczęła znów działać w 2012 roku, po tym gdy prawa do marki nabyła polska firma K-Consult. Warto podkreślić, że wszystkie produkty nowej Unitry zostały zaprojektowane w Polsce, a część z nich jest także w Polsce produkowana (mocowania do telewizorów i wzmacniacz lampowy „Edward”, natomiast słuchawki niestety w Chinach). Natomiast co do Tonsilu – są to w 100% polskie produkty. Zarówno ich projektowanie, jak i całość produkcji odbywa się, tak jak przed laty, we Wrześni. Pan Sławomir zatrudnił nawet część załogi ze starego Tonsilu. Firmie stawiano zarzuty odnośnie produkcji za granicą, zatem w celu przecięcia spekulacji, powstał filmik prezentujący produkcję sprzętu Tonsil.

Z zebranych w artykule informacji można wynieść jeden, podstawowy wniosek – repolonizacja to głównie temat dotyczący ostatnich kilku lat, a tak naprawdę dopiero rok 2015 był prawdziwym przełomem w tym temacie. Wcześniej wciąż tylko słyszeliśmy, że kolejna ważna polska marka trafia w ręce zagranicznego inwestora. Być może właśnie jesteśmy świadkami trwałego odwrócenia tego trendu o 180 stopni?

Jeśli znacie jakieś ciekawe przypadki repolonizacji, o których tutaj nie wspomniałem, dajcie o nich znać w komentarzach. Podejrzewam, że parę takich by się jeszcze znalazło.

Autor: Adam Stankiewicz

 

Najczęściej zadawane pytania – FAQ

 

Które polskie marki zostały wchłonięte przez kapitał zagraniczny?

Najbardziej znane przypadki to Wedel, Biedronka, Żabka, Allegro.pl, czy też Amino. Większość polskich marek wódki i piwa również została przejęta przez zagraniczne firmy – pechowe marki alkoholi to między innymi Soplica, Żywiec, Żubrówka. Podobnie wygląda sytuacja z bankami, które jednak Polska powoli zaczyna odzyskiwać.

 

Czy istnieje szansa na odzyskanie i repolonizację utraconych polskich marek?

Szansa nie tylko istnieje, bo postępująca repolonizacja jest już faktem. Największe zasługi należą tu do firmy Maspex Wadowice, które nazywane bywa „polskim Nestle”, które ma na swoim koncie liczne repolonizacje, a nawet przejęcie wielu marek zagranicznych.

 

Jakie marki zostały zrepolonizowane i czyja jest to zasługa?

Pierwszy z brzegu przykład to działalność Maspex Wadowice. Koncerc odzyskał takie marki Łowicz, Krakus, Kotlin, Włocławek, Tarczyn, DrWitt i Fruktus. Grupia Colian odkupiła od Nestle polską markę Goplana i oranżadę Hellena.

 

Czy repolonizacja dotyczy tylko marek?

Repolonizowane i przejmowane mogą być nie tylko marki, ale również zakłady produkcyjne. Wykupienia zakładu dokonała Mlekovita, jedna z największych firm mleczarskich. Mlekovita odkupiła od niemieckiego Hochlandu zakłąd w Baranowie.

 

 

sklep Wspieram Rozwój PL


Inne artykuły, które mogłyby Cię zainteresować:
darmowe konto w polskim banku Przestań sponsorować dobrobyt Zachodu. Załóż darmowe konto w polskim banku z korzyścią dla siebie – jeśli polskie banki mają atrakcyjną ofertę, to warto aby nasze oszczędności wspierały polską gospodarkę.
Kod 590 – dlaczego może nas wprowadzić w błąd – niestety, kod produktu zaczynający się od liczby 590 nie zawsze wskazuje na jego miejsce produkcji w Polsce. Dowiedz się dlaczego.