Szklany sufit… szklana ściana… lepka podłoga. Co to takiego jest?

20 lipca, 2023 Wyłączono przez Dawid
Szklany sufit… szklana ściana… lepka podłoga. Co to takiego jest?

Skończyłeś/aś studia czy szkołę średnią/zawodową i idziesz do pracy? W takim razie gratulujemy! Zapewne myślisz z wielkim optymizmem o tym, jak szerokie możliwości rozwoju zawodowego czekają Cię na rynku pracy. Awanse, premie, uznanie ze strony zarządu… co to, to nie. Nie dla psa kiełbasa! W rzeczywistości bowiem zdobywanie coraz to lepszej pozycji na rynku pracy nie jest proste. Aby wyjaśnić Ci, dlaczego tak jest, użyjemy trzech wyrażeń, które są absolutnie kluczowe w tej tematyce. Oto i one:

  • szklany sufit,
  • szklana ściana,
  • lepka podłoga.

Co one oznaczają? Do kogo się odnoszą? Jak walczyć z tymi problemami? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w naszym tekście. A zatem – nie zwlekaj. Warto, byś miał ich świadomość jeszcze przed zderzeniem się z wyzwaniami, jakie przynosi rynek pracy.

Szklany sufit, szklana ściana, lepka podłoga – co oznaczają te pojęcia?

Każdy z tych trzech terminów odnosi się do nieco innego problemu na rynku pracy. Łączy je jedno: odnoszą się one do zjawiska, które znacznie utrudnia – lub nawet uniemożliwia – zdobywanie coraz lepszej pozycji na rynku pracy.

Pojęcia, które wymieniliśmy w tytule, dotyczą barier oraz pewnych nieformalnych przeszkód, które utrudniają pracownikom z różnych branż drogę do awansu zawodowego. Czasem bariery te są subtelne, a tym samym – bardzo trudne do dostrzeżenia (czasem nawet zlokalizowanie ich jest niemożliwe). W rzeczywistości jednak wywierają one ogromny wpływ na możliwości odnośnie rozwoju kariery oraz osiągnięcia sukcesu zawodowego.

Szklany sufit, czyli niezwykle trudno jest awansować

Wydaje się, że z tych trzech terminów, które Ci za chwilę opiszemy, pojęcie „szklany sufit” jest stosunkowo najbardziej rozpowszechnione. Odnosi się ono głównie do sytuacji, w której wybrane grupy społeczne napotykają poważne, choć nieformalne trudności w awansie na wyższe stanowisko w strukturze przedsiębiorstwa.

ChatGPT zdefiniował szklany sufit następująco:

Termin „szklany sufit” odnosi się do niewidzialnej bariery lub ograniczenia, z którymi kobiety lub inne mniejszości mogą się spotkać w awansie zawodowym. Oznacza to sytuację, w której osoby o niższej pozycji społecznej lub mniejszej reprezentacji płciowej napotykają trudności w awansie na wyższe stanowiska, mimo posiadania odpowiednich kwalifikacji i umiejętności. Wyrażenie „szklany sufit” symbolizuje widoczne, ale nieprzezroczyste ograniczenie, które utrudnia rozwój zawodowy osób znajdujących się pod nim.

Cóż, istota pojęcia została dobrze wyjaśniona, choć kują w oczy słowa „nieprzezroczyste ograniczenie”.

Co ważne, dzieje się tak pomimo posiadania odpowiednich kwalifikacji oraz umiejętności, które sprawiają, że dany pracownik mógłby z powodzeniem radzić sobie na danym stanowisku. Powody takiego stanu rzeczy mogą być naprawdę różne… a my postaramy się wyjaśnić przynajmniej niektóre spośród nich.

Jakie są przyczyny, które sprawiają, że problem szklanego sufitu jest wciąż obecny? W literaturze przedmiotu oraz dyskursie publicznym można znaleźć dziesiątki różnych powodów. Poniżej przedstawiamy Ci jedynie niektóre spośród nich:

  • bariery wewnętrzne – rozumie się przez to cechy osobowościowe, które tkwią w samym pracowniku. W zależności od danego pracownika może być to na przykład brak pewności siebie, brak wiary we własne możliwości lub podświadoma niechęć do stawiania czoła nowym wyzwaniom;
  • bariery zewnętrzne – do tej kategorii zalicza się różnego rodzaju dyskryminujące zachowania ze strony kierownictwa, które w dyskretny sposób daje do zrozumienia, że awans jest niemożliwy w przypadku pracowników młodych, kobiet czy osób, które nie mają związków towarzyskich/rodzinnych z kadrą menedżerską (innymi słowy, w tym ostatnim przypadku mamy do czynienia z kolesiostwem).

Szklany sufit – problemy tysięcy kobiet aktywnych na rynku pracy

Od lat powszechnie wskazuje się, którą grupę społeczną w największym stopniu dotyka problem, jakim jest szklany sufitkobiety. Zapewne po części bierze się to z trudnej sytuacji, jaką jeszcze sto lat temu miały kobiety właściwie na całym świecie. Ruch emancypantek nie wziął się przecież znikąd. Mijały kolejne dziesięciolecia, w trakcie których kobiety sukcesywnie poprawiały swoją sytuację w społeczeństwie, zyskując prawa wyborcze, uniezależniając się od mężczyzn czy zdobywając zatrudnienie w coraz to nowych obszarach rynku pracy.

Nie ma co ukrywać, że już od co najmniej kilkudziesięciu lat sytuacja kobiet jest pod wieloma względami naprawdę dobra. Właściwie, trudno jest obecnie znaleźć jakikolwiek przepis prawny, który traktuje kobiety gorzej niż mężczyzn. Cóż, nie zmienia to jednak faktu, że wciąż jeszcze istnieją pewne nieformalne bariery, które sprawiają, że żeńska część społeczeństwa pod pewnymi względami wciąż napotyka na opór.

Jednym z przejawów takiego stanu rzeczy jest właśnie szklany sufit. Wciąż jeszcze wielu mężczyzn – a to oni zazwyczaj kierują przedsiębiorstwami lub piastują stanowiska menedżerskie – jest zdania, że z różnych powodów kobiety nie nadają się do tego, by zajmować dobre stanowiska. Mowa tu nie tylko o pracy na stanowiskach menedżerów wysokiego szczebla, ale także pracach specjalistycznych itp.

W efekcie często spotykana jest sytuacja, w której np. stanowiska prezesa czy dyrektora finansowego zajmują mężczyźni, zastępcą dyrektora finansowego CZASEM jest kobieta, a większość spośród podległego personelu to właśnie Panie.

Wydaje się, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest postrzeganie kobiet wciąż przez pryzmat tradycyjnej roli, jaką Panie zajmowały w społeczeństwie przez dziesiątki (a właściwie – setki) lat. Określenie „matka Polka” nie wzięło się znikąd, a młode kobiety wciąż jeszcze często słyszą na rozmowach kwalifikacyjnej pytanie dotyczące planów co do macierzyństwa. Pracodawcy wciąż niechętnie zatrudniają kobiety, obawiając się m.in. tego, że ich pracownice szybko pójdą na tzw. macierzyńskie.

Obawy pracodawców oraz ich zdystansowanie się wobec zatrudniania kobiet poniekąd można zrozumieć, ale w żadnym wypadku nie powinno to skłaniać ich do stosowania strategii szklanego sufitu wobec Pań. Posiadanie dziecka i myślenie o jego potrzebach nie powinno przeszkodzić kobiecie w byciu dobrym pracownikiem.

Warto wiedzieć – Nierówności płac a dysproporcje wynagrodzeń względem płci

Szklany sufit to problem, który dotyczy właściwie każdego państwa na świecie, a Polska nie jest tu żadnym wyjątkiem. Wielkim nadużyciem byłoby jednak stwierdzenie, że we wszystkich krajach Panie są dyskryminowane z uwagi na swoją płeć. Wydaje się, że jest wręcz przeciwnie, a statystyki dodatkowo zdają się temu przeczyć.

Aby móc się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na statystyki dotyczące dysproporcji w płacach względem płaci. Z danych Eurostatu (odpowiednik polskiego Głównego Urzędu Statystycznego) wynika, że w Europie w 2021 roku różnice pod tym względem przedstawiają się następująco:

  • Estonia (20,5%),
  • Austria (18,8%),
  • Niemcy (17,6%),
  • Węgry (17,3%),
  • Słowacja (16,6%),
  • Polska (4,5%),
  • Rumunia (3,6%),
  • Słowenia (3,8%),
  • Włochy (5,0%),
  • Belgia (5,0%).

Jeśli weźmiemy pod uwagę, że z niektórych państwach różnice te są zaledwie kilkuprocentowe, naprawdę poziom dysproporcji nie świadczy źle o sytuacji na rynku względem płci.

Nie tylko szklany sufit, czyli kilka zdań na temat szklanej ściany oraz lepkiej podłogi

Kolejne pojęcia są znacznie rzadziej stosowane w debacie publicznej, a co za tym idzie – mniej znane.

Podobne znaczenie, co szklany sufit, ma szklana ściana. Z tym ostatnim zjawiskiem mamy do czynienia w sytuacji, gdy osoby pracujące na niższych stanowiskach mają utrudniony awans, a powodem jest fakt, że często napotykają one na trudności w zdobyciu odpowiedniego doświadczenia, którego tradycyjnie wymaga się na wyższych stanowiskach.

W pewnym sensie mamy tu do czynienia z błędnym kołem: pracownik X nie „zasługuje” na awans, ponieważ nie ma umiejętności, które normalnie zdobywa się dopiero piastując dane stanowisko.

Taki stan rzeczy znacznie ogranicza nam możliwości rozwoju kariery.

Kolejnym ważnym pojęciem z tego obszaru jest tzw. „lepka podłoga”. To pojęcie z kolei odnosi się przede wszystkim do zawodów o względnie niskim statusie. Ich naturalną cechą jest mało możliwości awansu. O ile młody księgowy może liczyć w przyszłości na awans na dyrektora finansowego, a przedstawiciel handlowy przynajmniej teoretycznie ma szanse na zostanie kierownikiem sprzedaży, to inaczej wygląda sytuacja w przypadku sprzątaczki, prostego pracownika produkcji czy pomocy kuchennej.

Poprosiliśmy ChatGPT o wyjaśnienie nam tego pojęcia, ale okazało się to dla niego zbyt trudne. Zamiast definicji pojęcia z obszaru rynku pracy otrzymaliśmy garść informacji na temat… słodkich napojów czy cukru, które mogą przyczynić się do zabrudzenia podłogi i uczynienia ją lepką .

Wart jednak mieć na uwadze, że nie tylko proste prace fizyczne to profesje, w których powszechny jest problem lepkiej podłogi. Wydaje się, że jest wręcz przeciwnie. Bardzo trudno jest się wybić również specjalistom w takich zawodach jak na przykład nauczyciel, pracownik poczty, urzędnik czy sekretarka. Zawody te mają swoje zalety, ale trudno jest twierdzić, że da się w nich często awansować. Powiedzenie „z pucybuta do milionera” raczej nie znajduje tu zastosowania.

 

 

Autor: Emil Zelma