Czy Rosja zagraża polskim rolnikom?

13 marca, 2024 Wyłączono przez Brygida
Czy Rosja zagraża polskim rolnikom?

Wiele osób uważa, że europejskie rolnictwo zagrożone jest wyłącznie przez ukraińskie produkty. Nie jest to do końca prawda… Fala produktów ukraińskich nie jest jedyną zalewającą rynek UE. Kolejnym dużym zagrożeniem są towary z Rosji, które po cichu zalewają europejski rynek.

rolnik Rosja

Rosyjski towar w Europie?

Choć wydaje się to absurdalne, to niestety mimo nałożonych ograniczeń finansowych, transportowych czy ubezpieczeniowych Europa jest wręcz „zalewana” rosyjskim towarem. Według oficjalnych danych eksport zbóż przez Europę do innych krajów w roku gospodarczym 2 023/2024 (na dzień 19 lutego) wynosił 27,06 mln ton, czyli o 10,7% mniej niż w poprzednim sezonie. Z danych podanych w raporcie Eurostat wynika, że zakup rosyjskiego zboża przez UE wzrósł, aż o 22% miesięcznie i 900% w skali roku. Wiele raportów udowadnia, że Rosjanie wykorzystują na swoją korzyść blokadę eksportu ukraińskich produktów rolnych z portów Morza Czarnego. Obecnie pszenica eksportowana przez Rosję stanowi 24% światowego rynku, w porównaniu z 16% udziału przed wojną z Ukrainą.

Szokujące dane z GUS?

Raport GUS nie pozostawia żadnych wątpliwości. Polskie spichlerze są pełne, a kupujemy zboże z Rosji – tylko w 2022 roku do Polski importowano 6 140 734 kg zbóż o wartości 18 681 463 zł. W okresie od stycznia do maja 2023 roku 5 870 316 kg zbóż o wartości 9 319 919 zł. Wielu ekonomistów zastanawia się, dlaczego kupujemy od Rosji zboże, mimo że:

  • mamy pełne spichlerze, a rolnicy czekają, aż otrzymają większe pieniądze za zboże
  • są sankcje na towary z Rosji

Według Ministerstwa Rozwoju i Technologii nie ma żadnych podstaw do nałożenia embarga na rosyjskie produkty rolne. Zdaniem resortu ziarno z Federacji Rosyjskiej nie ma żadnego wpływu na kwestie bezpieczeństwa. Skala importu zbóż z Ukrainy mogła zdestabilizować polski rynek zbóż. Innego zdania jest Związek Zawodowy Rolnictwa „Korona”, który złożył projekt rozporządzenia nakładającego zakaz importu rosyjskich produktów do Polski. Działacze w swoim projekcie podkreślali, że „import ziarna jest śladowy, lecz niedopuszczalny jest ruch zakupowy w przypadku, gdy Rosja jest odpowiedzialna za zawirowania na rynku zbóż w latach 2022-2023, wywołując najpierw wojnę (a w wyniku tego zmasowany import z Ukrainy), a później stosując ceny znacznie niższe niż europejskie”.

Od początku wojny do Polski mimo embarga płyną strumienie rosyjskich warzyw. Tylko w 2023 roku import rosyjskich warzyw do polski wyniósł 38,74 tys. ton. W tym np.  cebula 22 tys. ton, ogórki 8 tys. ton, a nawet grzyby 130 tys. ton. Oficjalne dane wskazują, że import z Rosji warzyw od trzech lat stale rośnie. W 2021 roku wyniósł 325 mln zł, a w 2023 roku 425 mln zł. Oprócz warzyw z Rosji importowane są również żywe zwierzęta i produkty pochodzenia zwierzęcego o wartości 756 mln zł, w 2021 roku, a w 2023 roku 958 mln zł.

Rosja – towar z tego kraju zalewa Europę?

Według dostępnych danych Rosja od początku sezonu handlowego, czyli 1 grudnia 2023 importowała do UE 2,23 mln ton zbóż i roślin strączkowych (+100% w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, wtedy było tylko 928 tys. ton). Największymi importerami rosyjskich produktów w Europie są:

  • Hiszpania – import 850 tys. ton, w porównaniu z 96 tys. ton z ub. roku handlowego, czyli wzrost o 880%
  • Włochy – import 812 tys. ton wobec 105 tys. ton, czyli wzrost o 670%
  • Belgia – import 198 000 ton w porównaniu z 52 tys. ton, czyli wzrost o 270%
  • Grecja – import 160 000 ton wobec 85 tys. ton, czyli wzrost o 90%

Rosyjskie zboże z łotewską pieczątką?

Centralne Biuro Statystyczne (CSB) podało do publicznej wiadomości, że kilkanaście firm łotewskich sprowadza z Rosji kukurydzę, groch i rzepak. W jednej z hurtowni widać bardzo duże tendencje wzrostowe w statystykach handlu zagranicznego – przed inwazją obroty SIA „Avrora Baltic” sięgały około 53 mln euro. Obecnie jest to około 180 mln euro. Firma ta do momentu inwazji była „tylko” filią rosyjskiej firmy „Sentjab”. Teraz marka ta zarejestrowana jest na Łotwie w obwodzie lipieckim.

Przez niecały 2023 rok (11 miesięcy) sprowadzono do Polski przez łotewskie granice 382 808 ton zbóż spożywczych, w tym 61 894 ton sprowadzono w listopadzie ub. roku. Przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę około 11% łotewskiego importu pochodziło z Rosji, obecnie wg szacunkowych danych w ciągu pierwszych 8 miesięcy 2023 roku pierwszych ośmiu miesięcy odpowiednia ilość sięgnęła 266 tysięcy ton i 34% całkowitego importu zbóż na Łotwę. Niestety wiele wskazuje na to, że zboża i inne produkty rolne importowane na Łotwę pochodzą z okupowanych terenów.

Podsumowanie

Do tej pory wielu importerów unikało zachodnich sankcji na rosyjskie produkty, czyli „zerwanie” rosyjskiej etykiety, a następnie zastąpienie jej „krajową”. Niestety polscy rolnicy nie mają żadnych szans na konkurowanie ceną z zagranicznymi towarami – jest to spowodowane mniej restrykcyjnymi wymaganiami.