Interwencjonizm państwowy czy liberalizm gospodarczy?

21 lutego, 2023 Wyłączono przez Edytor2
Interwencjonizm państwowy czy liberalizm gospodarczy?

Gospodarka to niezwykle złożony system. Czy państwo powinno w nią ingerować, by osiągać cele, które są społecznie pożądane? Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie – dobrze pokazują to wieloletnie spory, jakie toczą między sobą różne szkoły ekonomiczne. Mimo to, postaram Ci się przybliżyć, dlaczego wybór: interwencjonizm państwowy czy liberalizm gospodarczy jest tak ważny. Powodzenia!

Interwencjonizm państwowy czy liberalizm gospodarczy – co wybrać?

Co jest lepszym rozwiązaniem dla państwa: interwencjonizm państwowy czy liberalizm gospodarczy? Każdy szanujący się ekonomista, podobnie jak w przypadku innych tego typu pytań, odpowie krótko: to zależy.

Historia Europy i całego świata zna wiele przypadków krajów, które charakteryzowały się dużym zakresem wolności gospodarczej i przyczyniło się to do szybkiego wzrostu ekonomicznego. Z kolei niektóre państwa, w tym np. Szwecja, Dania czy Norwegia, są znane z opiekuńczego modelu – jak się okazuje, takie podejście spisuje się dobrze już od kilkudziesięciu lat. Równie wiele systemów, zarówno interwencjonistycznych, jak i wolnościowych, zbankrutowało.

Interwencjonizm państwowy czy liberalizm gospodarczy – dyskusja zdaje się nie mieć końca

Dyskusja na temat tego, który system: interwencjonizm państwowy czy liberalizm gospodarczy, jest lepszym wariantem, trwa już co najmniej od pierwszej połowy dwudziestego wieku. Do głównych aktorów tego sporu należą dwaj słynni do dziś ekonomiści, czyli Milton Friedman oraz sir John Maynard Keynes. Warto, byśmy w tym miejscu przybliżyli sylwetki obydwu ekonomistów.

J. M. Keynes

John Maynard Keynes był żyjącym w latach 1883-1946 brytyjskim ekonomistą, którego twierdzenia okazały się kluczowe dla gospodarki w XX wieku. Keynes po dziś dzień jest najbardziej znany ze swojej teorii, która pokazuje, że rządy mogą kontrolować gospodarkę poprzez politykę fiskalną i monetarną. W efekcie możliwe jest podejmowanie takich działań, które sprawią, że nie będą już pojawiać się kryzysy podobne do tego z 1929 roku.

Keynes zaprezentował publicznie swoją teorię w 1936 roku w swoim przełomowym dziele zatytułowanym Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza. W opracowaniu tym zostało przedstawione i opisane pojęcie popytu zagregowanego. W pewnym uproszczeniu państwo powinno, zdaniem Keynesa, podejmować takie działania, które przełożyłyby się na wzrost popytu w gospodarce – według tego ekonomisty jest to najlepszy sposób na ochronę przed kryzysem. Cel ten można osiągnąć poprzez zwiększanie wydatków publicznych, obniżanie podatków dla uboższych grup społecznych, inwestycje rządowe oraz roboty publiczne.

M. Friedman

W opozycji do Keynesa stoją środowiska liberalne, z których najsłynniejszym jest bez wątpienia M. Friedman, czyli amerykański ekonomista i laureat Nagrody Nobla (1976). Friedman to jeden z najbardziej wpływowych ekonomistów XX wieku, który zasłynął z powodu kontrowersyjnych tez ekonomicznych. Zalicza się do nich między innymi teorię monetarną, w myśl której inflacja wynika z nadmiernego wzrostu podaży pieniądza.

W ramach swojej działalności Milton Friedman propagował idee prywatyzacji, deregulacji i wolnego rynku. Stały się one szczególnie popularne w latach 80. XX wieku, dając podwaliny pod politykę M. Thatcher oraz R. Reagana. Jeśli chodzi o jego publikacje, na szczególną uwagę zasługuje książka Kapitalizm i wolność.

Keynes czy Friedman?

Jak widać, obydwaj ekonomiści mogą pochwalić się niemałym dorobkiem. Pikanterii dodaje fakt, że prezentowane przez nich teorie przez pewien czas sprawdzały się, a zapobiegły im takie niecodzienne wydarzenia jak:

– Wielki Kryzys z 1929 roku, który zachwiał światową gospodarką (w szczególności amerykańską, ale Polska i inne kraje europejskie również mocno odczuły skutki recesji) oraz pokazał, że bez interwencji ze strony państwa system gospodarczy pozostanie niestabilny i wrażliwy na turbulencje,

– stagflacja, czyli jednoczesny wzrost bezrobocia oraz inflacji (to właśnie od połączenia słów: inflacja oraz stagflacja pochodzi to określenie). W pewnym momencie okazało się, że inflacja i bezrobocie nie są wymienne, tzn. państwo nie zawsze jest w stanie zwiększać zatrudnienie poprzez pobudzanie gospodarki (kosztem rosnącej inflacji). Wydarzenia z lat 70. XX wieku, tzn. naciski ze strony państw OPEC, sprawiły, że obydwa problemy, tj. bezrobocie oraz wzrost cen, wystąpiły jednocześnie, a w dodatku ze zdwojoną siłą.

Liberalizm gospodarczy – zasady

Liberalizm gospodarczy to pogląd, który zakłada, że każdy człowiek (jednostka) powinien samodzielnie decydować o swoich losach. Dotyczy to zarówno przedsiębiorców, jak i osób, które są pracownikami najemnymi. W historii działało (i wciąż działa) wiele środowisk wolnościowych – niżej wymieniamy tylko niektóre z nich:

– klasyczni liberałowie, którzy nawiązują swoją postawą do teorii stworzonej przez Adama Smitha, ojca współczesnej ekonomii,

– libertarianie – bardziej skrajna odmiana wolnościowców,

– akapowcy, czyli zwolennicy anarchokapitalizmu,

– liberałowie umiarkowani.

Między poszczególnymi grupami występuje wiele różnic, ale wszystkie te środowiska mają poglądy, które można podsumować krótko im mniej państwa, tym lepiej.

Zdaniem liberałów rola państwa powinna ograniczyć się głównie do takich sfer jak: administracja publiczna (która i tak powinna być okrojona), służba zdrowia czy wojskowość. Co z gospodarką? Odpowiedź wydaje się oczywista – jest to sfera, którą państwo musi opuścić. A zatem, należałoby wyrugować rządy krajowe z następujących obszarów:

– regulacja stóp procentowych,

– wpływ na podaż pieniądza poprzez emisję obligacji skarbowych,

– zarządzanie spółkami państwowymi.

Oprócz tego ograniczeniu powinna ulec aktywność państwa na rynku nieruchomości, a podatki należałoby znacznie uprościć.

Interwencjonizm państwowy

Jak zapewne się już domyśliłeś, interwencjonizm państwowy to postawa, która jest przeciwieństwem liberalnego podejścia. Zakłada ona, że państwo powinno interweniować w gospodarce w celu wsparcia poszczególnych grup społecznych. Rząd oraz samorządy mogą to robić na różne sposoby, w tym np. poprzez:

– wprowadzanie podatków progresywnych – im wyższe dochody osiąga dany obywatel, tym wyższe podatki musi zapłacić. Takie rozwiązanie ma jasny cel: zmniejszenie różnic między bogatymi i biednymi,

– podwyżka płacy minimalnej,

– wdrażanie programów socjalnych, tanich kredytów mieszkaniowych itp.

– zwiększanie emerytur i rent.

Takie przykłady działań państw interwencjonistycznych można znaleźć w literaturze ekonomicznej. Jak widać, nie są to odosobnione przypadki, jeśli spojrzymy np. na to, jakie działania podejmuje obecny polski rząd (abstrahując od tego, czy takie kroki są słuszne).

Zwolennicy interwencjonizmu twierdzą, że takie rozwiązanie jest jedynym możliwym we współczesnym świecie. Dzięki temu państwo może zadbać o interesy swoich obywateli, chroniąc ich przed takimi zagrożeniami jak na przykład:

– wykluczenie społeczne,

– długotrwałe bezrobocie,

– rosnące dysproporcje między ubogimi i zamożnymi warstwami społecznymi.

Przeciwnicy takiego podejścia twierdzą, że interwencjonizm ma wiele słabości. Zalicza się do nich na przykład fakt, że duża aktywność państwa w gospodarce krępuje ruchy przedsiębiorców, co w efekcie może przełożyć się na słabszy wzrost gospodarczy.

To jeszcze nie wszystko, ponieważ zdaniem przeciwników interwencjonizm to system, który mocno premiuje najuboższych… wśród których znajduje się podobno wiele mało ambitnych osób. Niestety – tak twierdzą liberałowie – najbardziej cierpią na tym pracowite jednostki, w tym szczególnie klasa średnia, ponieważ progresja podatkowa utrudnia im bogacenie się.

Interwencjonizm państwowy czy liberalizm gospodarczy? Podsumowanie

Wydatnie ostatecznego werdyktu nie jest możliwe. Wynika to z prostego faktu – gospodarka to system, który jest złożony, by można było go wpisać w ramy jednej lub drugiej idei. Ponadto, oddziałują na nią takie pozaekonomiczne czynniki jak na przykład:

 – Konflikty zbrojne – dobrym przykładem jest tu wojna rosyjsko-ukraińska, która wybuchła w 2022 roku. Przyczyniła się ona do przerwania łańcuchów dostaw na całym świecie,

– Naciski polityczne – wpływ na sytuację gospodarczą wywiera sytuacja geopolityczna, w tym np. cła handlowe i inne ograniczenia nakładane przez państwa,

– Czarne łabędzie – przez czarne łabędzie rozumie się wydarzenia, które trudno przewidzieć. Zalicza się do nich np. pandemia koronawirusa.

W efekcie, nie sposób wydać jednoznacznego werdyktu: liberalizm czy interwencjonizm państwowy.

 

Autor: Emil Zelma